PeDeGie

(2x)

PDG, yo, te rzeczy się tutaj dzieją

I każdy dobrze to wie, yo, my ciągle gramy w grę

I z nadzieją, że dobre wiatry przywieją

I zgodnie z rzeczy koleją po nocy nastąpi dzień

My ciągle gramy w tą grę i każdy kuzyn to wie

Że rap PDG jest światłem we mgle

A ta mgła to szara rzeczywistość brachu

Tak tu dobrze, że wiara spierdala stąd na zachód

Ja za chuj tu nie zostanę, jak będzie tak dalej

Mimo to będę z wami stale na rap kanale

Bo prawdziwości dla gry nigdy dosyć

Masz Mery Jane to posyp, Rafi czuje niedosyt

To głosy z kabiny 5 Elementu

Pacjentów głosy co unikają w oknach prętów

Jeżą ci się włosy pod czapką? nie komentuj

Jak po deszczu na liściach rosy mam tu patentów

Zakrętów mam wuchtę non-stop, bywa ostro

Ale z nich raczej przeważnie wychodzę na prostą

Te rzeczy się tutaj dzieją, nie jest nadzieją

Życzę wam dobrych wiatrów i idę na rejon, tak

Ave PDG, mylfoń albo giń synu

Pozdrowienia ślę dla wszystkich moich kuzynów

Dla wszystkich miłośników dymu

Dla wszystkich, którzy są stąd i stamtąd

Dla których bit jest mantrą

Na bibach las rąk, jebie nas to

Gwiazda póki jasno, tak się bawi moje miasto

Żeby zapomnieć, by się wyszumieć, żeby zrozumieć

Chuj z gównem, ja robię to co umiem

Życie płynie, flow sunie nieubłaganie

A my mamy swoje granie w tym bałaganie

Goniąc za chlebem pod wspólnym niebem, idąc przed siebie

Leżąc na glebie będąc w potrzebie

Bit się pętli od początku do końca

Iść, ciągle iść w stronę słońca

My tak jedziemy, gramy, kurs trzymamy

Żeglujemy, póki wiatr w żaglach mamy

(2x)

PDG, yo, te rzeczy się tutaj dzieją

I każdy dobrze to wie, yo, my ciągle gramy w grę

I z nadzieją, że dobre wiatry przywieją

I zgodnie z rzeczy koleją po nocy nastąpi dzień...