Szpadymelodia

Czujesz ten bass? To Szpadymelodiaa.

Betonowy las jara się jak pochodnia

Rytmu trans to nasze paliwo co dnia

Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach. x2

Cały ten gnój zawdzięczam memu pierwszemu demu

Dotarłem tu, chociaż miałem wuchtę problemów

Szpadyzor Crew, powraca znów, lepiej nic nie mów

Upierdoleni jak stół z TVN'u

Kolejny buch, znów robię ruch

Na życia szachownicy

Kolejny zuch

Wychodzi z miednicy mojej buch

Na ulicy ciągły ruch

Mówią 'A' i 'U', kiedy wysiadam z BMW

Jak pewien Eryk , Crazy taxi driver

Przywiózł mnie tu, lepiej nie licz

I tak rozjebie ten klub

I stój dalej jak córy Lota

I myśl dalej, czy kot ma Alę, czy Ala kota

Taka robota piątek, świątek, czy sobota

My na poligonach gramy o nic bez nas o nas

Na gramofonach stara melodia wciąż gra

O zwykłych przechodniach jak Ty i ja.

Czujesz ten bass? To Szpadymelodia.

Betonowy las jara się jak pochodnia

Rytmu trans to nasze paliwo co dnia

Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach. x2

Wczoraj się zmieniam brat

Miliony wdechów, wydechów

Spojrzeń, zwierzeń, prawd i sprzeniewierzeń

Znów się zmienił świat

Miliardy zdarzeń, tysiące lat wierzeń

Marzeń o świecie bez zastrzeżeń

Czasem sam nie wierzę, zawsze staje się to tak nagle

Słyszysz bit, łapiesz wiatr w żagle

Stary magnetofon gra melodie

15 lat temu rzuciłem szerokie spodnie

Tak mi wygodnie i godnie swą głowę niosę

Sam sobie sterem, żeglarzem i bosem

Jak te plemiona bose, biegam z uzbrojeniem

Goniąc za marzeniami, goniąc za jedzeniem

A wokół szarych murów milcząca zmowa

Szmugluje towar w świecie robotów Izaaca Asimova

Zwariował świat, który mnie wychował

Idzie nowa Szpadymelodia, Ty czujesz ten towar.

Czujesz ten bass? To Szpadymelodia.

Betonowy las jara się jak pochodnia

Rytmu trans to nasze paliwo co dnia

Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach. x2

To Szpadymelodia o tych przechodniach, którzy tu żyją

Emocje kryją, marzą, śnią i piją

Czasem wyją do księżyca, nocą tańcują

Jedni zbyt wiele, gdy inni zbyt mało czują

Jedni płyną, gdy inni toną

Jedni z jasną, kiedy inni z ciemną trzymają stroną

Idąc swoją drogą stromą i krętą

Być sobą, wiem to wbrew wrogom i sentymentom

Ludzie sami piszą własne Iliady

Szpady Szpady, niesiemy blanty, że nie dasz rady

Na nic układy, na nic blik, na nic siano

Ze Szpadymelodią wstajemy rano.

Czujesz ten bass? To Szpadymelodia.

Betonowy las jara się jak pochodnia

Rytmu trans to nasze paliwo co dnia

Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach. x4