Uciec - Wlot

Yoł..To DGE yoł, Studio 5 Element

(Windy skrzypią, sprawdź to, prosto z serca)

Wieją zachodnie wiatry, wyją zdradliwe wiry

ta gadka idzie stąd na rewiry

wchodzi w labirynt

bloków, pałaców królów, krainy mroku

kroków na bruku

drzew i stad kruków

wąskich cieśnin bloków, miejskich muskuł

napiętych myśli, cięciw w mózgu

tych stosów marzeń, pokrytych kurzu gęstą warstwą

takie właśnie jest to państwo

w nocy pijaństwo, moloch co sypia mało

w ciągu błyszczy, a na kacu budzi żałość

ja mam tą swoistą naleciałość

tą z pola walki butę, tą nostalgii nutę tu czuć

ja wydeptaną ścieżką idę, gdzie obcy ludzie

chciałbym uciec ale sam nie mam dokąd, man

(sam nie mam dokąd, man)

sam nie mam dokąd.

A co oprócz tego?

coraz więcej pytań dlaczego

coraz więcej złego

no i mniej dobrego

tak na oko

a poza tym spoko, cały czas

wiara lubi ćpać i się zdradzać

i nie wybaczać

i nie lubi głośno mówić bo to nie wypada

a jak pozdrawia sąsiada, to w myślach go obraża

cały czas ludzie donoszą, innych sypią

windy skrzypią

sen o raju okazał się lipą

cały czas ludzie się sprzedają tanio

nie przyglądają się twarzom, tylko ubraniom (cały czas)

paplają lecz nic nie mówią, żyją ze złością (cały czas)

gdy bogatsi ich goszczą, to im zazdroszczą

cały czas Yo